Po raz pierwszy w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim w Katowicach zorganizowano Międzynarodowy Dzień Romów. - Pomysł zrodził się w trakcie bieżącej współpracy z przedstawicielami środowisk romskich. Dodam, że w naszym województwie jest ponad 1,5 tys. Romów - wyjaśnia inicjatorka przedsięwzięcia Magdalena Szewczuk - Szturc, pełnomocnik wojewody śląskiego ds. mniejszości narodowych i etnicznych.
Spotkanie odbyło się w Sali Marmurowej i rozpoczęło od wysłuchania hymnu romskiego. Co ciekawe, hymn i flagę romską ustanowiono 8 kwietnia 1971 r., zaś Międzynarodowy Dzień Romów w 1990 r. na IV Kongresie Międzynarodowego Związku Romów w Jadwisinie koło Serocka. By wyróżnić społeczność romską, która zamieszkuje w miastach naszego regionu, do Urzędu zaproszono ich reprezentantów z Radzionkowa, Bytomia, Gliwic, Chorzowa, Sosnowca, Rudy Śląskiej czy Żywca. - Bardzo cieszymy się, iż zorganizowano taką uroczystość, podczas której możemy podzielić się swoimi doświadczeniami, problemami, a także pochwalić się swoją kulturą - mówi Władysław Kwiatkowski, prezes Stowarzyszenia Romów w Gliwicach.
Jak podkreślali przedstawiciele Romów, dzięki współpracy ze ŚUW udaje się rozwiązać wiele problemów, jakie napotykają w swoim codziennym życiu. - Przede wszystkim zależy nam na edukacji naszych dzieci. One chcą chodzić do szkoły, bo tam mają swoich równieśników - kolegów, koleżanki, ta integracja jest coraz lepsza. Nie ma już przeszkód językowych, które mogły być jeszcze kilka, kilkanaście lat temu. Co ważne, zdarza się, iż Romowie kończą dziś studia - opowiada Daniel Ondycz, prezes Stowarzyszenia Na Rzecz Społecznośći Romskiej Amarodrom Nasza Droga. Jak dodaje, społeczność romska coraz częściej znajduje także zatrudnienie w różnych sektorach pracy.
Spotkanie uświetniły występy artystyczne Kazimierza Ersada Kamińskiego, absolwenta średniej Szkoły Muzycznej w Gliwicach, zespołu "Terne Ciave", działającego w ramach świetlicy integracyjnej "Amaro Strychos" w Bytomiu i zespołu "Romane Cierchenia", funkcjonującego w ramach świetlicy "Pod Lipami" w Gliwicach.