Szanowni Państwo, Drodzy Goście,
witamy na stronie internetowej Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach,
którego gmach, będący również gmachem Sejmu Śląskiego,
w chwili swego powstania był największym budynkiem w Polsce,
a jego budowa trwała pięć lat – w latach 1924-1929.
Budowa gmachu Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego uwarunkowana była utworzeniem w 1922 roku Województwa Śląskiego – na odzyskanej przez Polskę części Górnego Śląska. Historyczny moment ustanowienia Województwa Śląskiego z przyznaną mu szeroką autonomią, w tym z odrębnym Sejmem oraz Skarbem Śląskim, wymagał także podjęcia decyzji o budowie odpowiedniego gmachu łączącego funkcje siedziby parlamentu i władzy wykonawczej.
Już w 1923 roku rozpisano konkurs na projekt gmachu, a 5 maja 1929 r. został poświęcony przez ks. bpa Arkadiusza Lisieckiego i przekazany przez ówczesnego Prezydenta II RP Ignacego Mościckiego.
Gmach na przestrzeni swojej długiej historii pełnił kilka funkcji: funkcjonalnego pomnika polskości na odzyskanej ziemi, urzędu, tutaj też swoją siedzibę miały inne instytucje publiczne, np. Muzeum Śląskie, zaś obszerne apartamenty przeznaczono na prywatne mieszkania dla wojewody i marszałka Sejmu. Jednak jedynym wojewodą zamieszkującym te pomieszczenia był Michał Grażyński, dlatego tę część budynku zwie się do dziś „mieszkaniem Grażyńskiego”. W czasie II wojny światowej w budynku miały swoją siedzibę władze niemieckiej jednostki administracyjnej.
Budynek składa się z 4 głównych skrzydeł. Wewnątrz korpusu mieści się część sejmowa, będąca niejako sercem gmachu, którego kubatura wynosi aż 161 474 m3. Jest tu ponad 600 pomieszczeń i 1300 okien. Wybudowano 4 wysokie piętra i niski parter, ale dodatkowe dwa piętra usytuowane są pod ziemią. Łączna długość korytarzy wynosi ponad 6 km. Obwód korytarza na każdym piętrze wynosi ok. 400 m, czyli jest równy dystansowi bieżni lekkoatletycznej. Sala Sejmu Śląskiego dysponuje miejscami siedzącymi dla 140 osób: pierwotnie 80 z nich było przeznaczonych dla posłów i prezydium Sejmu, 30 dla przedstawicieli Urzędu Wojewódzkiego, a kolejne 30 dla dziennikarzy.
Ogromna inwestycja została w całości sfinansowana ze środków Województwa Śląskiego, a jej pełny koszt (wraz z wyposażeniem gmachu) oblicza się na 12,5 mln ówczesnych złotych polskich.
WESTYBUL
Najbardziej reprezentatywnym miejscem, przypominającym renesansowe dziedzińce z krużgankami, jest Westybul. Dach tworzy kopuła, zdobiona kasetonami z rozetami. Spoglądając w górę odnajdujemy herb Śląska jako dzielnicy Polski oraz 11 herbów miast, które w okresie międzywojennym wchodziły w skład Województwa Śląskiego.
W ścianach niegdyś umieszczono cztery płaskorzeźby alegoryczne, przedstawiające "Polonię Tronującą", "Śląsk powstańczy", "Śląsk rolniczy" i "Śląsk przemysłowy" – wszystkie zniszczyli hitlerowscy okupanci. W 2021 roku z inicjatywy wojewody śląskiego Jarosława Wieczorka płaskorzeźby zostały zrekonstruowane i ponad 80 latach powróciły do Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego.
Znajdujące się w Westybulu ozdobne dwuskrzydłowe schody prowadzą do Sali Sejmowej.
SALA SEJMOWA
Sala Sejmowa stanowi serce, centralny punkt Urzędu. Wszystkie detale architektoniczne możemy oglądać dzięki ogromnej przeszklonej kopule. We wnękach stoją popiersia działaczy narodowych krzewiących polskość na Śląsku: Pawła Stalmacha, Józefa Lompy, Karola Miarki oraz Juliusza Ligonia.
Sala jest dwukondygnacyjna – w sumie może w niej przebywać co najmniej 260 osób. Tutaj odbywają się posiedzenia oraz konferencje. W Sali Błękitnej wojewoda Grażyński przyjmował oficjalnych gości i dyplomatów, tutaj podpisywano ważne umowy gospodarcze i polityczne.
SALA MARMUROWA
Sala Marmurowa (Recepcyjna) znajduje się nad wejściem głównym Westybulu i kiedyś rzeczywiście była pokryta częściowo białym marmurem. Dodatkową ozdobą były ogromne lustra oraz trzy balkony umieszczone nad wejściami do sali. Zwana Salą Recepcyjną miała służyć jako miejsce oficjalnych spotkań i balów, jeden z balkonów służył jako ganek dla orkiestry, przygrywającej bawiącym się gościom.
Ta sala jako jedyna w czasie wojny została przebudowana przez okupantów – Niemcy zastąpili biały marmur jego szarą imitacją, zlikwidowali lustra i balkony.
SALA ZŁOTA (TOWARZYSKA)
W Sali Złotej (Towarzyskiej) wojewoda przyjmował mniej oficjalnych gości. Aby zapewnić komfort i swobodę rozmów ustawiono tutaj trzy rozłożyste kanapy, stoliki i fotele, a w rogu sali stał fortepian. Ciekawostką były – wówczas szalenie nowoczesne – dwa ogrzewane lustra. Tym samym pomieszczenie miało wtedy wystrój wytwornej kawiarni.
SALA BOAZERYJNA (SALON)
Sala boazeryjna (Salon) przed II wojną światową służyła jako prywatny salon wypoczynkowy wojewody Grażyńskiego. Obecnie jest wykorzystywany jako miejsce rozmów wojewodów z odwiedzającymi ich dyplomatami, przedstawicielami rządu, parlamentarzystami i samorządowcami.
GABINET WOJEWODY
Dzisiejszy Gabinet Wojewody przed wojną służył jako sala jadalna, zaś historyczny gabinet wojewody Grażyńskiego mieścił się w niedużej salce obok. W pozostałych pomieszczeniach stanowiących niegdyś mieszkanie wojewody, aktualnie swoje gabinety posiadają wicewojewodowie oraz dyrektor Gabinetu Wojewody. W czasach wojewody Grażyńskiego jednak stanowiły one pokoje gościnne, sypialnię, ubieralnię oraz trzy pokoje sypialne przeznaczone dla rodziny wojewody. Na końcu mieszkania znajdowała się służbówka, tuż obok spiżarnia i dwie kuchnie.
WINDA PACIORKOWA
Unikatową atrakcją jest tzw. winda paciorkowa, która funkcjonuje w niewielu miejscach w Europie, a w Polsce są tylko trzy inne egzemplarze wind tego rodzaju.
Wytrwali miłośnicy podróżowania w „skrzyniach” windy mogą oddawać się tej przyjemności bez końca, gdyż krążą one nieprzerwanie dookoła niczym specyficzna karuzela, z tą jedynie różnicą, że zamiast koła obieg ten ma kształt prostokąta – na dole i górze kabiny przesuwają się w poziomie.
PODZIEMIA URZĘDU
W podziemiach gmachu znajdziemy Schron, który według niektórych przekazów Niemcy wykorzystywali te pomieszczenia do więzienia polskich patriotów oraz Skarbiec, w którym przechowywano rezerwy finansowe Województwa Śląskiego w postaci sztabek złota. Grube ściany, a przede wszystkim oryginalne, przedwojenne drzwi pancerne, o grubości niemal 40 cm, z metalowymi sztabami, wpuszczanymi w równie solidne framugi, zdradzają pierwotne przeznaczenie tego miejsca. Zabezpieczeniem Skarbca był basen wypełniony wodą. A wprost z podziemi można było opuścić niepostrzeżenie budynek tunelem ewakuacyjnym. Wiedzie on z podziemi budynku do wyjścia na powierzchnię posesji już po drugiej stronie ul. Ligonia.
W Sali Sejmu Śląskiego umieszczono popiersia czterech mężczyzn, wyrzeźbione w brązie. W ten sposób uhonorowano tych, którzy swoją patriotyczną działalnością podtrzymywali na Górnym Śląsku polską świadomość kulturalną i narodową.
Upamiętniono: Karola Miarkę (1825-1882), Pawła Stalmacha (1824-1891), Juliusza Ligonia (1823-1889) oraz Józefa Londzina (1862-1929).
Niestety patriotyczna wymowa tych dzieł sztuki spowodowała, że zostały one usunięte przez okupanta hitlerowskiego, i prawdopodobnie przetopione, a uzyskany surowiec wykorzystano dla wsparcia niemieckiego wysiłku wojennego.
Współcześnie widniejące w Sali Sejmowej popiersia zostały odtworzone w 1986 roku, lecz wykonano je w technologii papier-mache i są znacznie mniejszego rozmiaru.
Co interesujące, nie odtworzono popiersia Józefa Londzina, którego postać, jako katolickiego duchownego, nie została zatwierdzona przez ówczesną cenzurę – w miejscu jego popiersia ustawiono rzeźbę innego zasłużonego krzewiciela polskości na Górnym Śląsku – Józefa Lompy (1797-1863).
Autorem oryginalnych rzeźb był znany międzywojenny artysta Marcin Rożek, powstaniec wielkopolski, który po zajęciu ziem polskich przez najeźdźcę hitlerowskiego ukrywał się. Złapany i uwięziony, został skierowany do niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau, ponieważ odmówił wykonania popiersia Adolfa Hitlera. W obozie tym zmarł w roku 1944.