Śląski Urząd Wojewódzki w Katowicach

Służby spotkały się, by podsumować ćwiczenia
  • Data publikacji 27 kwietnia 2018

Pod kryptonimem "Mirabella"

Zamachowiec samobójca, 13 zabitych, 28 rannych - tak wyglądał scenariusz symulacji ataku terrorystycznego w katowickim Spodku. W ćwiczeniach, które przeprowadzono 22 marca, wzięły udział niemal wszystkie służby mundurowe: policja, Centralne Biuro Śledcze Policji, Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, straż pożarna, straż graniczna, straż pożarna, pogotowie ratunkowe, szpitale, prokuratura, służby wojewody śląskiego oraz urząd miasta Katowice - łącznie blisko 600 osób. Jak wyliczyli policjanci, z ich strony zaangażowano ponad 500 funkcjonariuszy i 158 pojazdów.

- Ćwiczenia "Mirabella" były doskonałą okazją, aby podnieść kwalifikacje zawodowe oraz pozwoliły wskazać te obszary, które należy poprawić lub zmodyfikować. Przede wszystkim można było sprawdzić procedury reagowania, współdziałania wszystkuch służb w przypadku zagrożenia terrorystycznego - wyjaśniał dyrektor Wydziału Zarządzania Kryzysowego ŚUW Andrzej Szczeponek. Przygotowania do "Mirabelli" rozpoczęły się już w zeszłym roku. Służbą wiodącą, która opracowywała cały scenariusz ćwiczeń, była śląska policja. Podczas spotkań w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Katowicach oraz w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim wąska grupa osób ustalała przebieg całej akcji ratowniczej.  - Co trzeba podkreślić, służby nie wiedziały co ich czeka, bowiem chcieliśmy, aby ten symulowany atak wyglądał na realną sytuację. I rzeczywiście, funkcjonariusze uruchomili wszystkie niezbędne w takich przypadkach procedury i działali zgodnie z nimi - tłumaczył nadinsp. Krzysztof Justyński, komendant Wojewódzki Policji w Katowicach. Dlatego całe działania, jak i miejsce eksplozji wyglądały bardzo realistycznie. Na antresoli w Spodku porozrzucano krzesła i fragmenty mebli, a nawet rozczłonkowane manekiny. Na miejscu znalazły się także ślady po zdetonowanej wcześniej na poligonie prawdziwej bombie, którą przewieźli do Spodka funkcjonariusze CBŚP. Strażacy i ratownicy medyczni przećwiczyli ewakuację rannych i ocalałych z wybuchu, jak i dowóz ich do szpitali. 

- To było bardzo cenne doświadczenie. Ćwiczenia były konieczne i pokazały, że umiemy współpracować, a przekaz informacji pomiędzy służbami jest dobry - zwracał uwagę mł. bryg. Jacek Kleszczewski, komendant śląskiej PSP. Ćwiczenia były jednym z elementów przygotowań do Szczytu Klimatycznego COP 24, który odbędzie się w grudniu w Katowicach.  

Galeria zdjęć

Wróć